sobota, 7 września 2013

Taki marny początek.....

Hey, jestem Marta, ale szczerzę nie znoszę swojego imienia. Dla was będę Mroczna....
Jest to mój chyba setny blog  i mam nadzieję, że tutaj nie stracę weny....
Blog oczywiście będzie opisywał miłość Percego i Annabeth....
Chcę tu pisać bardziej z perspektywy Annabeth ponieważ jako dziewczynę bardziej ją rozumiem i dlatego, że w serii Bogowie Olimpijscy z tego co pamiętam nie ma nic z jej punktu widzenia.
Moim wielkim autorytetem jest Dżerrr...
Jej blogi intrygują mnie.
Szczerzę się cieszę, że wracasz do zdrowia :)
Mroczna

4 komentarze:

  1. hejka :D
    Tutaj Dżerr.
    Tak naprawdę weszłam tutaj przez czysty przypadek. Wchodze sobie w statystkę bloga i przeglądam źródła ruchu sieciowego. Nagle spostrzegam nowy link i klikam. No dora patrze kolejny blog o PERCABETH.
    Czytam notke i się zaskakuję. Nie sądziłam, że jestem czyims autorytetem. Zaskoczyłas mnie przyznam się :D
    Z chęcią zacznę czytać twojego bloga, ale jest mnie troszkę kiepsko z czasem. Jednak proszę, abys dodała fnkcję obserwatorów, ponieważ hmmmm.....zapomne o tobe.
    ŻYCZĘ SZCZĘŚCIA W PROWADZENI BLOGA
    Dżerr

    OdpowiedzUsuń
  2. :) dziękuję ;) i wiedząc, że jestem pod twoim okiem bardziej się postaram xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki mój zapłon :)
    Trafiłam na bloga dzięki grupie, bo to tam ten oto linczek przyciągnął moją uwagę :)
    Zaczynam!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem zagubiony czytelnikiem... Trafiłam na ten blog przez przypadek i zagubiłam się w kartach Twojej opowieści...
    Córka Persefony

    OdpowiedzUsuń