niedziela, 22 września 2013

Rozdział 9 cz2

                                                          ***ANNABETH***
Percy pewnie siedzi już w domku.... westchnęłam a ja jeszcze przez pół godziny męczę się na treningu łuczniczym. Może nie byłam wyborowym łucznikiem, ale gdy myślałam o Percym  każda strzała dosięgała celu. Za kilka dni koniec obozu.... Jadę odebrać papiery do starej szkoły i zabrać niektóre rzeczy do mojego nowego domu. Tak się zamyśliłam, że nie zauważyłam 4 dziewcząt od Afrodyty i strzała świsnęła w ich kierunku, prawie trafiając jedną z nich w ramię. - Co do cholery... !?.- powiedziała jedna i utkwiła we mnie swój wzrok. Skasowała mnie z góry do dołu i prychnęła idąc za swoimi siostrami. To była moja konkurencja. Każda dziewczyna w obozie wiedziała, że większość dzieci płci pięknej od Afrodyty podkochuję się w Percym. Był to jeden z najbardziej rozchwytywanych chłopaków w obozie. Był mój... roześmiałam się. - Na dzisiaj koniec! - Krzyknął Chejron, mój 2 ojciec. - Annabeth, pozwolisz na słówko? - powiedział uśmiechając się ciepło. - Gratuluję ciąży. - Och.....Chejronie nawet nie wiesz jak się cieszę. - Rozumiem, ale chciałbym żeby twój stan pozostał w tajemnicy. Chodzi o ty by ta wiadomość nie wydostała się poza krąg waszych najlepszych zaufanych przyjaciół. - Och....dobrze. -Nie zrozum mnie źle kochana, ale to dla waszego dobra. Mrugnął do mnie porozumiewawczo i zagalopował w stronę jadalni..... Poszłam w stronę rozmyślając o słowach centaura.

                                                           ***PERCY***
Zaraz przyjdzie Annabeth. Uśmiechnąłem się do siebie. Sam skończyłem zajęcia wcześniej. Na dziś wieczór mieli pojawić się goście. W tym Thalia i Nico, Grover i Kalina, Silena i Charlie, Michael Yew od Apollina ze swoją dziewczyną Savannah Snow  córką Afrodyty. Mieliśmy obejrzeć komedię  pt. 'Dzień Wagarowicza''. Dzięki Travisowi i Connorowi byliśmy zaopatrzeni w szampana. Usłyszałem kroki. - Cześć, słońce. - Hej, będziemy mieć gości za chwilkę.- uśmiechnąłem się. - Zapowiada się fajny wieczór, dziękuję. - Podeszła do mnie i mnie pocałowała. - A to za co? - Za wszytko.- zachichotała. Już są. Wszyscy przyszli jednocześnie, - Siemanko wszystkim - krzyknąłem. Do naszego nowego domku weszli nasi przyjaciele - Beeee... Percy macie puszki ? - spytał kozłonóg. - Oczywiście, czekają na ciebie. - Cześć stary druhu.- Powiedział Charles swoim mocnym głosem i mrugną porozumiewawczo. - Mam nadzieję, że się postarałeś.- Powiedziała Thalia. - Nie chcemy mieć zmarnowanego wieczoru.- Wytłumaczył Nico i dostał całusa od Thalii. - Miło mi cię poznać, Percy - powiedziała Savannah, Przytulając się do Annabeth.  Usiedliśmy przed telewizorem z kieliszkami szampana i popcornem. - Chciałem wam coś ogłosić, razem z Annabeth. - Thalia została już poinformowana, ale podejrzewam, że wy nie. - Annbeth nie wytrzymała i pisnęła. - RAZEM Z PERCYM SPODZIEWAMY SIĘ DZIECKA!!!- Zarumieniłem się. Chłopcy podeszli do mnie gratulując mi i mówiąc coś w stylu Dobra robota stary! Było to trochę krępujące, przyznam. Dziewczyny wokół Annabeth chichotały i świergotały. Silena i Savannah płakały. - Myśleliście nad imieniem dla dziecka ? - Spytała Kalina. - Jestem pewna, że będzie to dziewczynka i myślałam nad nazwaniem jej Nicole - powiedziała moja księżniczka.... Włączyliśmy film. Dziewczyny siedząc nam na kolanach  śmiały się do rozpuku, biorąc przykład z bohaterek obdarowywały nas namiętnymi całusami z różnymi wymysłami. Gdy film się skończyło już grubo po 10 w nocy. Chyba przesadziliśmy z alkoholem. Grover i Kalina, wyszli wcześniej ponieważ byli już zmęczeni. Ktoś rzucił -Prawda i Wyzwanie! Wszyscy ze śmiechem potaknęli. Tego wieczora naprawdę dużo się dowiedziałem. Potem już naprawdę byliśmy na tak zwanym ''haju''.... Chłopcy wpadli na pomysł zrobienia konkursu naj seksowniejszej dziewczyny  wieczora. Dziewczyny rozchichotały się na dobre i poszły się przebierać. Pierwsza konkurencja. Strój wieczorowy. Dla mnie wszystkie wyglądały ślicznie ale to Annabeth była najpiękniejsza. O dziwo Thalia też się bawiła. 2 konkurencja - stroje kąpielowe. Tu było więcej zabawy. Każdy z facetów miał kartkę i notował punkty od 0 do 10. 3 konkurencja była najlepsza. Bielizna. Chłopcy siedząc na łóżku rechotali. Wszystkie wyszły razem. Najpierw Silena potem Savannah Thalia i Annabeth. Ostatnia była najlepsza. Jej długie nogi....Biodra...włosy...i oczy....  Każda usiadła na kolanach swojego chłopaka wyginając swoje ciała jak kocice. Prezentując swoje wdzięki... Annabeth  usiadła mi na kolanach wyginając się. Czule przejechała mi po policzku dłonią i zatopiła ją w moich włosach pobudzając mnie. Obróciłem się. Wszyscy wymieniali pieszczoty. Michael przejechał po opalonych nogach Savannah tak wysoko, że trzeba było odwrócić wzrok. Córka Ateny lekko obróciła moją głowę i zmusiła mnie do popatrzenia w jej piękne błyszczące z podniecenia oczy. - Teraz naprawdę wygrałaś. -Szepnąłem, dzięki czemu jako pierwsi wylądowaliśmy na łóżku całując się. Wspaniały wieczór w towarzystwie przyjaciół.





















_______________________________________________________________________
Ten rozdział strasznie mi się podoba a wam ^^ ?
Mroczna

8 komentarzy:

  1. NO BA ŻE ANN WYGRA XD
    Rozdział zaje.., bardzo fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne!
    Savannah Snow, hmm... czyżby Kroniki Obdarzonych??
    Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział.. jak blog ale to inna sprawa.
    Bardzo mi się podobał ten pomysł z konkursem.
    Zapraszam no mojego nowego bloga.
    http://emilyschone.blogspot.com/
    Nie trzeba wiedzieć o co chodzi. W każdym kolejnym rozdziale będzie wyjaśnione.
    Pozdrawiam i czekam next.
    Lucy

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny rozdział :)
    Czekam na resztę i zapraszam do siebie ^^
    pozdrawiam

    dzieckoolimpu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny rozdział. Nie mogę się doczekać dalszych rozdziałów.

    Zapraszam do siebie : http://milosna-historia-herosow.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń